Proszę, przeczytajcie do końca :)
---
"Nicole...
Już minął rok odkąd ciebie nie ma przy mnie. Nadal nie mogę się z tym pogodzić.
Piszę do ciebie ten list, chociaż nie wiem gdzie go wysłać. Chciałbym się znów z tobą spotkać. Znów poczuć twoje usta, twój dotyk... Twoją obecność przy mnie. Wiem, że teraz tutaj jesteś chociaż cię nie widzę, ale nie o to mi chodzi.
Nawet nie wiesz jak tutaj mi jest bez ciebie ciężko... Chłopaki mówią "Będzie dobrze" ale to tylko głupie słowa, którzy wszyscy używają by pocieszyć innych. Wiem, że nie będzie mi bez ciebie dobrze.
Smutna jest wiadomość dla mnie, że budzę się i zasypiam bez ciebie. Pamiętasz? Zawsze byłaś obok mnie. Zawsze mogłem na ciebie liczyć i mimo twojego trudnego charakteru pocieszałaś mnie jak tylko potrafiłaś... Robiłaś to dla mnie.
Byłaś najwspanialszą dziewczyną jaką kiedykolwiek poznałem. Różniłaś się od innych dziewczyn. Na początku niemiła, chamska i chłodna, ale z czasem to się zmieniło... Ja to zmieniłem. Pokazałem ci, że możesz stać się kimś innym. Kimś kto kocha i szanuje innych.
Jak już pisałem wcześniej... Nie mogę się z tym pogodzić. Nie mogę znieść faktu, że byłaś taka młoda a umarłaś. Miałaś tyle jeszcze do przeżycia. Do odkrywania nowych rzeczy, znajomości... I spełnienia twoich marzeń.
Po twojej śmierci zrozumiałem dwie rzeczy.
Pierwsza jest taka, że palenie papierosów nie prowadzi do lepszego świata, tylko do śmierci. Jak mogłem dopuścić do tego, że przy mnie paliłaś? Powinienem wziąć się za to i rzucić palenie wraz z tobą. Nie zdawałem sobie sprawy, że od tego można umrzeć. Byłem od tego uzależniony tak samo jak ty. Ale w końcu zrozumiałem... że nie warto.
Drugą rzeczą jest to, że byłaś dla mnie najważniejsza na świecie. W tym momencie jak i w każdym innym zrobiłbym dla ciebie wszystko. Oddałbym życie za fakt, że mogłabyś teraz żyć. Ale... Myślałem, że będziemy szczęśliwi. Że będziemy żyć na zawsze razem. Owszem, kiedyś tak będzie, ale również mogłoby być tak teraz... Nie rozumiem, dlaczego akurat ty musiałaś umrzeć, a nie jakaś inna osoba? Bez ciebie moje życie nie ma sensu...
Wytarłem łzę, która zleciała mi po policzku... Spojrzałem przez okno. Jak to zazwyczaj w Londynie brzydka pogoda... Cicho westchnąłem.
I znów spędzę kolejny wieczór sam zamknięty w pokoju i patrzący w jeden punkt.
Dlaczego to nie może być po prostu zwykły, koszmarny sen? Dlaczego nie mogę się obudzić? Wtedy wszystko znów by wróciło, a zwłaszcza moja Nicole...
Zaraz, zaraz... Dlaczego Nicole widzę przed sobą, która trzęsie mną żebym wstał i coś do mnie krzyczy, a ja leżę na łóżku i nie wiem o co chodzi? Mam jakieś zwidy?
-Zayn, idioto wstawaj! -Usłyszałem jej głos.
Nie to się nie dzieje na prawdę...
-Nicole? -Spytałem nie dowierzając.
-Nie, moja babcia. -Wywróciła oczami. -Co się z tobą dzieje?
-To...To ty żyjesz?! -Otworzyłem szerzej oczy ze zdziwienia. Nie mogłem w to uwierzyć.
Czyli to wszystko to był tylko zły sen?
-No oczywiście, że tak. -Pokręciła głową patrząc na mnie podejrzanie. -Wszystko ok?
-Nie...Tak...Sam już nie wiem... Śniło mi się, że umarłaś od.. palenia papierosów. Na pewno żyjesz, czy mi się to śni? -Spojrzałem na nią unosząc brwi.
-Zayn do cholery to nie jest sen! Ja tu jestem! -Pomachała mi ręką przed moją twarzą. Zaczęła coś gadać, ale już jej nie słuchałem tylko przyciągnąłem ją do siebie
-Tak strasznie tęskniłem. -Przytuliłem ją bardziej.
-Ale przecież widzieliśmy się przed tym jak położyłeś się spać! Zayn dusisz mnie! -Powiedziała, a ja natychmiastowo poluźniłem nasz uścisk.
-Od dzisiaj żadnych papierosów jasne? -Spojrzałem na nią poważnie.
-Jeżeli to cię uszczęśliwi to czemu nie. Nie będzie łatwo ale myślę, że razem damy radę. -Uśmiechnęła się do mnie.
-Kocham cię, wiesz? -Odwzajemniłem uśmiech.
-Tak wiem, Zayn. Ja ciebie też kocham. -Odpowiedziała przybliżając się do mnie i całując mnie.
Niech ta chwila trwa wiecznie.
---
*I co o tym myślicie? Spodziewaliście się takiego zakończenia? Bo ja w sumie też nie, ale wszyscy chcieli aby był happy end, więc wszystko dla was! :)
*Przede wszystkim chciałam wam podziękować za komentowanie i czytanie mojego bloga, ponieważ to dla mnie dużo znaczy. Chcę wiedzieć co inni myślą o moim opowiadaniu, o tym co piszę. Naprawdę jesteście wspaniali, że dawaliście mi taką motywację do pisania dalej. :*
*Liczę na wasze komentarze, chciałabym abyście napisali czy podobał wam się epilog i w ogóle czy moje opowiadanie chociaż trochę było ciekawe.
*Co myślicie o następnym opowiadaniu? Jeżeli chcielibyście poczytać kolejną powieść w moim wykonaniu zapraszam tutaj -> uzalezniasz-jak-narkotyki.blogspot.com
(jeszcze nic nie dodałam, ale niedługo zacznę)
*Jeszcze raz wszystkim dziękuje. Kocham was mocno! <3
Wasza Juliett xoxo
Słodki ♥_♥ umarłam piszę z grobu † opowiadanie było niesamowite, epilog też. No no no. Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Ale przynajmniej jest HEPI END :) ja też jestem HEPI bo opowiadanie BOSKIE!!! Tylko szkoda że to już kpniec. Następnego bloga też będę czytała więc do "zobaczenia" na twoim następnym blogu :)
OdpowiedzUsuńBAJ
xoxo
♥
boże,ale piękny epilog,wiesz?
OdpowiedzUsuńczekałam na niego.ogólnie opowiadanie było pieekne.
mam nadzieje ze kolejne bedzie rownie dobre.oczywiscie bede czytac.
nie moglabym przegapic. wgl to fajnie,ze zrobilas jednak happy end.
jaram się,a mimo ze nieszczegolnie wielbie One Direction,to historie Nicole chetnie czytałam.
pozdrawiam.
Jaki słodki. *,*
OdpowiedzUsuństrasznie się cieszę, że ona jednaj naprawdę nie umarła. Nie chciałabym, żeby był taki smutny, ale przyznam się szczerze, że jak pisałam ten jakby list do Nicole od Zayna to ryczałam. ;_;
jeszcze przy żadnym opowiadaniu (a czytałam ich wiele, uwierz na słowo) nie ryczałam tak jak przy tym momencie.
szkoda, że to już koniec, ale bardzo się cieszę, że jest jednak Happy End, no i że moja ulubiona bohaterka jednak to wszystko przeżyła.
Malik, idioto! Masz głupie sny. ;_;
zdecydowanie jestem za nowym opowiadaniem.
oczekuję na niego z niecierpliwością. <3
UWIELBIAM CIĘ. *,*
marzenia-1d-opowiadania.blogspot.com
Uff... wszystko się dobrze skończyło... JUHUUU! Z niecierpliwością czekam aż zaczniesz nowe opowiadanie ;)
OdpowiedzUsuńAgata ;*
O kurwa ale zes dowalila. No placze sobie a ta mi tu z czyms takim. Nie no genialne <3 Bede czytala twoje nastepne opowiadanie.
OdpowiedzUsuńTo bylo jedno z najzajebjstyszych jakie czytam, a jest tego sporo.
No wiec czekam na nowe opowiadanie.
KC <3
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA To..to było niesamowite, nie spodziewałam się
OdpowiedzUsuńtakiego zakończenia wow. Szkoda ze to już konie, bo było to jedno z moich ulubionych opowiadań.
Chciałam cie tez przeprosić,jestem z tobą praktycznie od począdku no może od czwartego rozdziału a nie dodawałam komętarzy, a to za sprawą mojego komputera, który strasznie nawalał, ale teraz jeśli bęndziesz pisać innego bloga zrekąpesuje to. Pozdrawiam
BOSKO!!!!!!Tak się cieszę!!!OLA:P
OdpowiedzUsuńdziękuję że wszystko się dobrze skończyło .. kocham cię <3
OdpowiedzUsuńPiękne zakończenie !!! Szkoda , że ta przygoda dobiegła końca bo było niesamowita !!!
OdpowiedzUsuńzajebiste zakończenie. Szkoda, że już koniec.Zapraszam do siebie :http://koffyou.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńświetny ;) czytając list łzy kręciły mi się w oczach, a potem wielki banan na twarzy :) TOTALNIE mnie zaskoczyłaś ale pozytywnie ;* kolejne bd czytać na 6969696969696969.... %
OdpowiedzUsuńCzytając list płakałam. T_T
OdpowiedzUsuńAle przy dalszej części zaczęłam się uśmiechać. :)
Cieszę się, że to był tylko sen Zayn'a.
Rozdział boski, a całe opowiadanie niesamowite.
Na pewno będę czytała kolejnego bloga w twoim wykonaniu. :*
Pozdrawiam
Olcia :D
Aaaa !! Uuuuuu !!! Eeeeyuu !! :D tak se spiewam xd
OdpowiedzUsuńAle mi ulzylo jak dowiedzialam sie ze Nicole jednak nie umarla ^^
Mam takie pytanie bardzo dla mnie wazne :D :P proszeee cieee pisz dalej napisz kilka nastepnych rozdziałów ; o !!
Wiem ze nie jest ci do tego spieszno ale jaa bardzo bym ciała ^^ bo naprawde jest super ten blog ^^
Śledzę od dawna Twoje opowiadanie i szczerze powiem , że jest świetne i szkoda że już koniec :( Fajnie , że jednak zakończyło się dobrze :D
OdpowiedzUsuńRany.. Nie mogę uwierzyć że to już koniec.. Po prostu nie mogę.. Ale moge uwierzyć w to że był cudowny, świetny i wyjebany w kosmos. * u * <33
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się takiego obrotu spraw.. O.O Ale jest cudownie. ! Na prawdę. Cieszę się że Nicole żyje.. < 33
Wiesz co.. ? TO było jedno z moich ulubionych opowiadań. < 33
Ty masz wielki talent.. ! Jesteś tak samo cudowna, świetna, boska i wyjebana w kosmos. x bb
Będę na pewno czytała twojego nowego bloga. Z pewnością. * w *
Tak więc.. Do zobaczenia Julia.. < 33
/Twoja Martyna. x bb
OMG .. KOCHAM CIĘ !! <3
OdpowiedzUsuńJesteś po prostu świetna .!!
Pisz następne o 1D ok . ? ^^
Pozdrawiam, Werka..xx
Zajebisty epilog, szkoda że już koniec ale zaczynasz nową historię więc nie żegnamy się jeszcze heh opowiadanie było suuuuuper, lubiłam je czytać. Fajnie że jednak się szczęśliwie zakończyło xD Pisz pisz kolejne opowiadanie bo piszesz je zajebiście, już nie mogę się doczekać kolejnej historii w twoim wykonaniu ;)
OdpowiedzUsuńDżela ;P
Było bardzo piękne to opowiadania. O mało co się przy tym epiolgu :D
OdpowiedzUsuńCzekam na 2 serie, masz ją zrobić, rozumiesz???
OdpowiedzUsuńmyślałam, że posikam się ze śmiechu. to znaczy najpierw ryczałam, a od połowy śmiałam.
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie! <3
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga gdzie są również opowiadania o One Direction www.nie-zwazajac-na-nic.blogspot.com :D
Super!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga - http://one-way-or-another-4ever.blogspot.com/
super zakończenie. Super opowiadanie. Podziwiam!
OdpowiedzUsuńJa pierdu... Zaskoczyłaś mnie :D!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
www.gotta-be-you-one-direction-story.blogspot.com
Omg, nie spodziewałam się takiego zakończenia xD Pozytywnie mnie zaskoczyłaś. Już naprawdę myślałam, że jest po Nicole, a Zayn spotka Perrie i się z nią zwiąże *__* Naprawdę ciekawy zwrot akcji i to na końcu "powieści" ;)
OdpowiedzUsuńWidzisz mnie tu po raz pierwszy, ponieważ na twojego bloga natrafiłam dopiero dzisiaj. Miałaś tyle komentarzy pod każdym rozdziałem, że nie widziałam sensu pisania mojego koma :) Szkoda, że tak szybko zakończyłaś, bo bardzo mnie to wciągnęło. No więc odwaliłaś naprawdę dobrą robotę ;D Natychmiast wbijam na twoją drugą stronę ^^
M.
Zabiję, uduszę i zakopię . Ja już płakałam , że ona umarła :( Nic tylko zabić :) Świetny epilog:)
OdpowiedzUsuńhttp://my-dreams-live.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietnie się czyta. Masz talent
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńMam sprawę.
(Boże! Pisze to już 4 raz!)
Pewną dziewczynka skopjowała twojego bloga.
Kopjowała każdy rozdział i większość notek pod nimi.
Mam nadzieję, że to przeczytasz i nie ujdzie jej to płazem.
Z tą włącznie skopjowała 4 historię i nic sobie z tego nie robi.
Jest takie coś jak prawa autorskie.
To link:
http://leonettacarpediem.blogspot.com/2014/06/epilog.html?m=1
Niky
Kocham Twój blog a zakończenie fascynujące. Myślę, że częściej będę zaglądać na tego bloga i czytać od nowa. Dużo czasu to nie zajmie ale można przeczytać coś tak pięknego *.*
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam z chęcią Twój blog. Śmiałam się i płakałam. Genialne! Gratuluję pomysłu! Może będzie on radą dla palących? Jeszcze raz, świetne!!!
OdpowiedzUsuńOpowiadanie do końca było ciekawe :) fajnie się czytało, ale robisz trochę błędów, więc pracuj nad tym! ;) Zapraszam do mnie na opowiadanie o Edzie sheeranie ---> http://opowiadanie-ed-sheeran-bratem.blogspot.com
OdpowiedzUsuńjest 2015 nie wie czy nadal wchodzi na tego Bloga ,
OdpowiedzUsuńgdy zobaczyłam D1 pierwsze co sobie pomyślałam jakieś gówno za przeproszeniem,
lecz ogromnie się pomyliłam co była bardzo miłe , fabuła jest bardzo wciągająca kończysz w ciekawych momentach aż chcę się czytać dalej ,
mam nadzieję że nadal piszesz .
Książki różnego typu Blogi czy poezja jest to coś pięknego wiem co mówię sama trochę siedzę w poezji , uważam że masz talent
Życzę Ci szczęścia i oby pióra Ci się łamały masz ogromny talent , z najserdeczniejszymi życzeniami Dominika
Piękne < 3 aż popłakałem się .. na prawdę
OdpowiedzUsuńzapraszam na moje bloga i magii ( można się śmiać .. jak każdy : / )
OdpowiedzUsuńhttp://allofmagiccae.blogspot.com/
zapraszam na moje bloga i magii ( można się śmiać .. jak każdy : / )
OdpowiedzUsuńhttp://allofmagiccae.blogspot.com/
Przeczytałam całe opowiadanie w jeden wieczór i aż brak mi tchu.. Cudownie piszesz, szkoda,że to już koniec naprawdę :( nie skupisk się aby poprowadzić to dalej? Ślub dzieci? Szczęście. Pewnie wiele czytelników chciałoby dalszego ciągu, bi warto naprawdę. Opowiadanie jest wspaniałe, masz wielki talent, powinnaś go rozwijać :) proszę nie kończ tego napisz dalszy ciąg bardzo Cie proszę. :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń